Logo


Strona główna
O nas
Aktualnosci
Regulaminy odznak
Linki
Wodociagi turystyczne
Kontakt
Archiwum
25-lecie rezerwatu "Ochojec"
22 Rodzinny Rajd Rowerowy
Rajd Kukuczki
Rajd Wiosna 2007
Koncert Ślepiotka
XXX Rajd Górski O/PTTK Mikołów
Tyski Rajd Rowerowy
Chorzowska Roweriada
23 Rodzinny Rajd Rowerowy
5 Łossod
Akademia Muzyczna
IV Karnawał Karpacki
Rajd "Ku Źródłom Wisły"
24 Rodzinny Rajd Rowerowy
Rajd Wiosna 2008
Rajd Kukuczki 2008
Trójstyk
40-lecie Koła
Zbójnicka Familia
Rajd Wiosna 2009
Równica
II Zlot Oddziałów PTTK
Kronika roku 2010

11 październik 2008 roku

Koło PTTK Nr 48 "AKWEDUKTY" zorganizowało wycieczkę na trzy granice na tzw. Tróstyk, który mieści się po polskiej stronie w miejscowości Jaworzynka w przysiółku Trzycatek

Okazją do odwiedzenia w jednym dniu trzech państw była chęć zdobycia Międzynarodowej Odznaki Turystycznej. Pomysłodawcami tej odznaki byli koledzy ze Słowackiego Klubu Turystów.

Pierwszym miejscem po polskiej stronie gdzie można potwierdzić swój pobyt na Trójstyku jest Muzeum Regionalne "Na Grapie" w Jaworzynce, drugim DW "Jaworzynka" na Trzycatku naprzeciwko Kościoła pw. Matki Boskiej Frydeckiej

Historia kościoła Matki Boskiej Frydeckiej Jaworzynka Trzycatek.

Mieszkańcy zamieszkali wokół Gronia Wawrzaczowego od dawien dawna należeli do parafii Dobrego Pasterza w Istebnej. W końcu XVI w. nieopodal obecnego kościoła stała murowana kaplica, w której znajdowała się drewniana figura Matki Boskiej przywieziona przez pielgrzymów z Frydka Czeskiego. Pobożny lud góralski zaczął się w niej gromadzić szczególnie w święta Maryjne. Śpiewano Godzinki - odmawiano różaniec, a gdy przyjechali księża z Istebnej uczestniczono we Mszy św. Po zakończeniu wojny w roku 1945 rozpoczęto porządkować główną drogę i postanowiono przenieść kaplice w inne miejsce. Wówczas gazda Andrzej Małyjarek ofiarował część swojej ziemi pod nową kaplicę , gdzie dziś stoi murowany nowy kościół. Mężczyźni wdzięczni Bogu i Matce Boskiej za szczęśliwy powrót z wojny w podzięce wybudowali drewniany kościółek, którego poświęcenia dokonał wiosną 1948r. ks.Prałat F.Grim - proboszcz z Istebnej - poseł do sejmu. Odtąd w każdy czwartek, niedziele i święta Maryjne odprawiana była Msza św. , księża nadal przyjeżdżali z Istebnej. Po utworzeniu w 1958r. parafii w Jaworzynce opiekę nad kaplicą sprawowali księża z Jaworzynki. 1.02.1984r. erygowano rektorat - łącznie z prowadzeniem ksiąg chrztów, ślubów , zmarłych. Od 1.09.1983r. odprawiana jest codziennie Msza św. 29.10.1986r. ks. Biskup Ordynariusz Damian Zimoń poświęcił nowe probostwo wraz z salką katechetyczną - zbudowaną przez miejscowych mieszkańców. W ramach systematycznie prowadzonej renowacji i konserwacji drewnianego kościoła w roku 1991 wymieniono pokrycie dachu, dokonano gruntownego pokrycia ścian, poprawiono otoczenie kościoła a także przeprowadzono w oparciu o miejscową tradycję nową aranżację prezbiterium wg projektu śląskiego artysty plastyka Andrzeja Kuczoka, który jest również autorem obrazu w ołtarzu będącego tłem figurki Matki Boskiej Frydeckiej. Kaplica okazała się bardzo niepojemna dla mieszkańców i zawiązał się Komitet budowy : Wawrzacz Franciszek, Polok Józef, Bestwina Paweł, Wawrzacz Antoni. Ksiądz Biskup zatwierdził i wyraził zgodę na prowadzenie budowy oraz pozwolił zbierać ofiary w diecezji na budowę nowego kościoła. Pomoc wszystkich mężczyzn w parafii pozwoliła budowę w surowym stanie szybko zakończyć. 31.03.1996 Niedziela Palmowa-ksiądz Biskup Ordynariusz Tadeusz Rakoczy odprawił Mszę św. i odtąd codziennie była sprawowana Eucharystia, a budowę kontynuowano. Projekt wnętrza wykonał artysta plastyk Andrzej Kuczok. 17.10.1999r. odbyła się uroczysta Konsekracja nowego kościoła, której dokonał ks.Biskup Ordynariusz Tadeusz Rakoczy i jednocześnie erygował świątynię zaprojektowaną przez inż. Architekta Józefa Wałacha syna znanego malarza z Istebnej.

Nazwa Trzycatek pochodzi od znajdującego się tu kiedyś urzędu celnego między Wegrami a księstwem cieszyńskim. Pobierano na nim cło w wysokości 30 procent od wartości towarów. Nazwa pochodzi od słowa czeskiego trzicet czyli trzydzieści. Cło było ustanowione przez króla Wegier , Belę IV jeszcze w 1235 roku. Tak więc podatki nie są niczym nowym.

Naszą przygodę z granicami rozpoczynamy podejściem do przysiółka Łupienie

Widok na Wawrzaczów Groń

Wkrótce dojdziemy do granicy z Czechami

Kolejny punkt kontrolny znajdujący się w Hrczawie Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1645r. I związana jest z budową Małego Szańca na wzgórzu Wały na pd od Jaworzynki Trzycatka na terenie Słowacji ( w dniu dzisiejszym). Na początku XX w. Hrczawa należała administracyjnie do Jaworzynki. W roku 1920 Rada Ambasadorów przyznała całą Jaworzynkę wraz z Hrczawą Polsce. Miejscowa ludność przy inspiracji Jana Gazury I Jana Sikory wystosowała do komisji granicznej petycję domagającą się włączenia Hrczawy do Czechosłowacji. Przemawiały za tym względy praktyczne do linii kolejowej w dolinie Czernianki było ok.2 km natomiast do Wisły I Ustronia ponad 20 km. Drogi przez Kubalonkę jeszcze nie było. W czerwcu 1924 roku Hrczawę ostatecznie włączono do Czechosłowacji.

"Lurdska Jeskyne" grota z 1937r. ze źródełkiem, którego woda wg miejscowych mieszkańców ma właściwości lecznicze, zwłaszcza dla chorób oczu.

W gospodzie "Pod Jaworem" (punkt kontrolny)

Opuszczamy Hrczawę i schodzimy w kierunku Słowacji

Kolejny punkt kontrolny Ćierne bar "Expresso Grochal"

Najtrudniejszy etap wycieczki, trzeba ponownie wejść na Trójstyk

Na Trójstyku po słowackiej stronie

Most do między Słowacją i Polską , pod nim przepływa potok, który przepływa przez trzy państwa. Najpierw przepływa przez Polskę odwadniając rejon Wawrzaczów Gronia i nosi nazwę Wawrzaczów Potok. Potem płynie ok.1200m przez Republikę Czeską jako Potok Kubankowski ,kończąc swój bieg po stronie słowackiej jako Potok Gorylów by wpaść do Czernianki.

W 1995 roku ustawiono granitowe słupy o wysokości 215 cm natomiast mostki, ścieżki, wiate zbudowano w połowie 2007 roku. Od grudnia 2007 roku możemy spotykane tu granice przekraczać bez okazywania dokumentów tożsamości.

Ostatnie podejście od granicy do drogi jezdnej

Aż żal odchodzić. Pewnie tu jeszcze wrócimy