2 lutego 2008r. Dom Kultury w Lipniku rozbrzmiewał ognistą góralską muzyką. Gospodarzami, czyli głównymi organizatorami byli Stowarzyszenie "Olszówka" i Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Katowicach. Impreza miała charakter weselnej zabawy karpackiej. Karpaty przecinają pół Europy, więc dzięki temu pomysłowi, artyści mogli zaprezentować mieszankę kultur wywodzących się z wielu nacji.
Korowód weselny dotarł na salę
Wybrano parę młodą spośród uczestników biesiady
Wodzireje prowadzący imprezę
Druhna prowadzi pannę młodą do Rodziców
Drużba prowadzi pana młodego do Ojca panny młodej
A muzykanci nie żałowali strun
Para młoda otrzymuje życzenia
Nie obyło się bez toastu
Muzykanci są bezlitośni
Goście, jak na prawdziwym weselu, mogli tańczyć wraz z wykonawcami w rytm pieśni huculskich i łemkowskich. Zabawa, jak dobry keks przyprawiona została elementami innych kultur.
Zabawa osiąga apogeum
Przez salę przetoczył się taniec żydowski, zmiatając gości z parkietu.
Przy gorących, cygańskich rytmach fruwały romskie spódnice.
Bufet uzupełniał strawy , aby goście mieli siły na kolejne potyczki taneczne
Muzycy Kapeli łemkowskiej ze wsi Mokre znalazła w swym repertuarze miejsce na kulturę czeską i słowacką.
Jozin z Bazin - bohater znanej polskim internautom, kabaretowej piosenki.
To nie tylko muzyka lecz także przepiękne stroje
Można tylko zapraszać na kolejny Karnawał Karpacki
Cała impreza to Festiwal Ziem Górskich w pigułce. Jak się okazuje góry, wbrew swej naturze mogą łączyć.
Wykorzystano materiały i zdjęcia nie tylko własne z uwagi na zabawę lecz również: www.super-nowa.pl oraz bb365.info Foto: Aleksandra Hankus